Witajcie moi drodzy :)
Och jaki wczoraj miałam dzień.... cudowny!!!
Wytoczyłam warsztacik z koralikami... i zabrałam się do działania :)
Co prawda nic wielkiego nie powstało... ale małe też cieszy.... zwłaszcza po takiej przymusowej przerwie :)))
Skorzystałam z koralików w odcieniach czerwieni.... a to dlatego bo marzy mi się taki soczysty , czerwoniutki pomidorek prosto z krzaczka ....i tak oto powstała bransoletka. Materiały to koraliki TOHO Round: opaque cherry- 11/0 i 8/0 oraz Transparent Siam Ruby 11/0. Elementy metalowe : zapięcie typu bali i charms sukienka...
Pogoda wczoraj była paskudna... 15 minut słońca i znienacka śnieżyca... oto widok zza mojego okna w salonie....
Nie myłam okien w tym roku... ze zrozumiałych powodów ale przy takiej pogodzie to współczuję tym którzy już myli....
Kończę i uciekam do lepienia pierogów.... obiecałam dziewczynom wspólne przygotowanie obiadu.... oj będzie się działo !!!
Dziękuję za komentarze pozostawione pod ostatnim postem... faktycznie moja Olcia to babeczka z charakterem i pewnie jeszcze nie raz zaskoczy mnie swoimi umiejętnościami :))))
Pozdrawiam i życzę miłego dnia....
Och jaki wczoraj miałam dzień.... cudowny!!!
Wytoczyłam warsztacik z koralikami... i zabrałam się do działania :)
Co prawda nic wielkiego nie powstało... ale małe też cieszy.... zwłaszcza po takiej przymusowej przerwie :)))
Skorzystałam z koralików w odcieniach czerwieni.... a to dlatego bo marzy mi się taki soczysty , czerwoniutki pomidorek prosto z krzaczka ....i tak oto powstała bransoletka. Materiały to koraliki TOHO Round: opaque cherry- 11/0 i 8/0 oraz Transparent Siam Ruby 11/0. Elementy metalowe : zapięcie typu bali i charms sukienka...
Pogoda wczoraj była paskudna... 15 minut słońca i znienacka śnieżyca... oto widok zza mojego okna w salonie....
Nie myłam okien w tym roku... ze zrozumiałych powodów ale przy takiej pogodzie to współczuję tym którzy już myli....
Kończę i uciekam do lepienia pierogów.... obiecałam dziewczynom wspólne przygotowanie obiadu.... oj będzie się działo !!!
Dziękuję za komentarze pozostawione pod ostatnim postem... faktycznie moja Olcia to babeczka z charakterem i pewnie jeszcze nie raz zaskoczy mnie swoimi umiejętnościami :))))
Pozdrawiam i życzę miłego dnia....
przede mna jeszcze mycie okien.Jazda po lekarzach odbiera mi czas.I fajna czerwoniasta bransoletka:)
OdpowiedzUsuńPiękna czerwona bransoletka.Wiesz chyba wszystkie Ole mają charakterki,moja też.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI widzisz powoli wracasz do zdrowia :)) Bardzo się cieszę i życzę samych pogodnych dni. A i smacznych pierożków :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam akcji pierogowej- ja sie zawsze zabrac nie moge :) ale na dzis i tak wielki plan - chatka baby jagi z moimi a to juz spory wyczyn :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a tworek super i piekny kolor
Piękna robota! Kolor cudny! Lep, lep, jak ja lubię pierogi! Wcale okien mi nie żal, umyłam tylko dwa. Zdrowie ponad wszystko! Mam dzieciaki chore, więc nie będę ryzykować! Resztę okien umyję przy ładniejszej pogodzie...Buziaki! aga
OdpowiedzUsuńPrecyzyjna robota.Moge wprosic sie na obiad?
OdpowiedzUsuńPiękna bransoletka! Ma prześliczny kolor!
OdpowiedzUsuńPierogami mi narobiłaś smaka ;) Ja zaraz lecę piec Cantuccini, bo od 2 tygodni mam na nie ochotę ;)
A okna u mnie były umyte przez pół godziny, po czym zaczął padać deszcz a wiatr mu pomógł lecieć prosto na szyby :D
przecudnej urody bransoletka...i ten kolor baaardzo soczysty,ale piekny...
OdpowiedzUsuńbransoletka przesliczna faktycznie wyglada soczyscie. A zmiana pogody niesamowita prawie taj jak dzis u mnie swiecilo slonko a za chwile padal grat
OdpowiedzUsuńCudna bransoletka :D cieszy mnie ta radość! :*
OdpowiedzUsuńCudna bransoletka uwielbiam taką czerwień :)) Fajne masz widoki z okna. Ja niestety umyłam okienka i wyglądają jak przed myciem tyle tylko, że firanki są czyste :)) Pozdrawiam i zdrowych wesołych świąt Wam życzę !!!
OdpowiedzUsuń